Upamiętnienie 73 rocznicy wybuchu POWSTANIA WARSZAWSKIEGO oraz oficjalna inauguracja strzelnicy w Baryczy, wydzierżawionej od Lasów Państwowych, połączone było z rekreacyjnym strzelaniem z broni krótkiej na trzech stanowiskach strzeleckich pod hasłem: „10 strzałów ku chwale ojczyzny”. Zaproszeni przez organizatorów goście, przedstawiciele Nadleśnictwa Barycz, włodarze miasta Końskie i sąsiadujących z obiektem sołectw, mieszkańcy pobliskiej Baryczy oraz „Strzelcy”, mieli możliwość sprawdzić swoje umiejętności w obchodzeniu się z bronią pod ścisłym nadzorem instruktora z zachowaniem wszelkich rygorów i obowiązków wynikających z poruszania się po strzelnicy sportowo-rekreacyjnej.

Podczas wtorkowych obchodów, można było poczuć ducha obiektu znajdującego się w historycznej części naszego Nadleśnictwa.  Jak wynika z dokumentów, w tym miejscu funkcjonowała w podobnym obrysie strzelnica, zarówno w okresie powojennym jak i również na przełomie XIX i XX wieku - jako części kompleksu poligonowego wojsk carskich. Tradycje strzeleckie praktykowane na Baryczy, są głównym celem nowego zarządcy kompleksu, więc połączenie otwarcia z rocznicą ostatniego najkrwawszego, polskiego zrywu okresu II Wojny Światowej była nieprzypadkowa.

W odniesieniu do słów Ministra Środowiska - Jana Szyszko wypowiedzianych - na obchodach w Warszawie - w obecności przewodniczącego delegacji leśników, Krzysztof Janeczko, zastępca dyrektora generalnego Lasów Państwowych ds. gospodarki finansowej i gospodarowania zasobami majątkowymi, warszawscy powstańcy roku '44:

„To ludzie wiernie oddani Ojczyźnie i Bogu stanęli do walki o honor, o niepodległość, o byt Polski..."  – podkreślił minister.

Warszawski zryw, będący krzykiem rozpaczy WOLNEJ POLSKI „stojącej” u bram nowego agresora ze wschodu, pochłonęła setki tysięcy ofiar ludzkich oraz architektonicznych, zmieniając bezpowrotnie urok Stolicy, będącej - przed wojną - perełką miast Europy środkowej.  

Bohaterski atak powstańców na stacjonujących Niemców w Warszawie, wspierany zgrupowaniem żołnierzy AK, w których uczestniczyli również leśnicy z podwarszawskich lasów: Kampinosu, Bielan, Młocin, Chojnowskich czy Kabat a później bezprecedensowa obrona w zaułkach ulic, zrębach budynków czy barykadach, nie może być zapomniany przez współczesne pokolenia, które z równą determinacją ówcześnie walczących, powinny wierzyć w obrane przez siebie priorytety i  dążyć do ich realizacji, pamiętając o odpowiedzialności za swoje czyny.